Buty

Ja cos napisze o Magnumach!

Mam je i faktycznie tata pobawil sie samochodem i nie przejechal po nich, a na nich zaparkowal (taka zabawa ojca z synem). Jak to sie stalo ze stopa mnie tylko troche bolala nie wiem, ale fakt faktem, ze but sie troszke powyginal, natomiast stopa cala. Jesli chodzi o ogolne uzywanie Magnumow to jestem zadowolony. Mialem wczesniej glany (o zgrozo...), desanty i to roznych typow i Magi. Magnumy sa dla mnie najwygodniejsze z nich wszystkich. Nie chodze w nich 60km. uzywam ich do ASG ,ale przezyly wiel (nie oszczedzam ich, nie sa do MARPATa Razz

): Parowozownia, Las, Borneo - w zime i lato. W lato faktycznie moze byc goraco, ale zmian skornych nie doznalem, w zime jest o dziwo dobrze i cieplo. Przez te wszystkie budyni i drut kolczasty w Bornym skora troche sie odrapala, ale buty dalej daja rade. RADA: uzywajcie orginalnych sznurowek, bo od tych okraglych koleczka na sznurowki wypadaja. Buty dobre do tego, czym sie zajmuje. Co kupie po nich nie wiem, ale w tym przedziale cenowym wszystko podobne...
Tak wiec mamy trzeci punkt dla magnumow.

PS: Jakbym mial przejsc 60km, to wole ubrac Adidaski z 3 paskami i w barwach: zolty i jaskrawy fiolet Wink

I byś wygladał jak z Los Angeles LAkers Razz

Gawron w czym na nocke idziesz, w Magnumach czy Koczkodanach?

Gregor:
żólty i jaskrawy fiolet?! Cóż za bezguście Wink

Administrator

Adidaski są do biegania. Do chodzenia na długie dystanse są trekkingi np od Campusa

jakos mam opory do produktow kampósa i to nie ze wzgledu na jakosc, chociaz slyszalem ze buty dlugo nie trzymaja.

addidaski w lesie ?? to ja juz chyba wole magnumy.

sznurowki w magnumach ?? przy "firmowkach" tez leca oczka.

trekingi ?? na nastepne wyjscie zdecydowanie tak, i cos czuje ze zostane przy treknigach dopoki nie dorwe BW.

co do 3:1, troche to smieszne bo wy raczej nie bedziecie wykorzystywac butow w ten sposob co ja, mamy troche inne potrzeby.

Dobra!
Odgrzewając temat, wypowiedzcie się jakie waszym zdaniem są najlepsze buty( lub jakie macie zamiar zakupić)

Niekoniecznie które posiadacie/posiadaliście Wink

hehehe.... magnumy oczywiscie i powiem wtedy "ja pierdole oszalalem"

Administrator

Co do SWATów to dodam jeszcze mały aneks.

Szybko schną na nogach, strasznie wolno schną leżąc w moim przedpokoju. Prędzej zgniją i grzybem zarosną niż wyschną same z siebie, więc koniecznie wypychaj je gazetami i zmieniaj te gazety co jakiś czas (bo chłoną wilgoć)

Ale i tak wg mnie są najlepsze, ale napewno delikatniejsze od BW.

HEHEHE

Znow napisze o butach Magnum Clasic. Bylem ostatnio na wycieczce w gorach przez tydzien. Troche chodzilismy razem wyjdzie jakies 70-75km i musze powiedziec, ze buty spisywaly sie swietnie. Nie mialem problemow ze stopami, zadnych polamanych i bolacych paznokci i zadnych popekanych stop. Buty zniosly to wszystko bardzo dobrze.

Teren po ktorym chodzilismy byl malo wygodny. Przewaga kamienia i skaly, caly czas pod gore albo z gorki. pogoda byla rozna, raz padalo i raz swiecilo slonce. Gdy padalo, a padalo ostro, przemokly, ale nie bylo problemow z chodzeniem. gdy swiecilo slonce bylo cieplo, ale w butach nie bylo goraca. Mialem na stopie gruba skarpete i bardzo sie zdziwilem, ze tak dobrze sie sprawowaly. Oczywiscie nie mam porownania z butami za 600zl, ale czulem sie w nich komfortowo i byly wygodne. Piszcie co chcecie, ja je polecam.

Administrator

[link widoczny dla zalogowanych]

To są moje SWATy Classic. Mają już rok i ostatnio sprawdziłem je też w górach. Dystans podawany w kilometrach nie oddaje faktycznego odczucia w nogach danej trasy. Chodziliśmy po górach cztery dni po jakieś 8 godzin z trzema, czterema odpoczynkami po 20 min. Nie było problemów. Podłoże bardzo kamieniste. Miękka(w porównaniu do desantów) podeszwa nie jest w 100% odpowiednia w góry ale jak się nie jest ciotą to nie będzie się na kamienie narzekać. Stopy nie bolały wieczorami. Jedynie kolano mi siadało przy schodzeniu z góry.
Taka krótka opinia moja. Smile